Napisałam drugą książkę. Niby po tylu latach pisania zawodowego nie powinnam się aż tak tym ekscytować, a cieszę się bardzo! Jestem też niezwykle dumna, to ponad rok pracy, dużo czasu, energii i serca włożonych w tekst, dziesiątki godzin rozmów, stos przeczytanych książek o kulturze jedzenia i goszczenia ludzi, o stołach literatów i kuchni biedoty, o przyjęciach noblistów i obiadach rodzinnych. Wszystko to w pandemii, czasie niepewnym dla każdego z nas, zmuszającym do spojrzenia z perspektywy na życie. Mam wrażenie, że dzięki temu te rozmowy były takie… z jednej strony uziemiające, a z drugiej bardzo dużo w nich było wolności, nadziei, optymizmu.
O czym są „Rozmowy przy stole„? Jak każdy film i każda książka, o życiu i miłości rzecz jasna! I o jedzeniu, i o miłości do jedzenia. Jest zupełnie inna niż moja pierwsza książka, a mimo to wszyscy, którzy czekali na kolejną część „Ciszy i spokoju” nie będą rozczarowani. Jest piękna i wyjątkowa. To 20 rozmów z właścicielami agroturystyk i restauracji rozsianych po całej Polsce, z ludźmi, którzy zapraszają nas do wspólnego stołu, opowiadają o tym, kim są, jak odnaleźli swoje miejsce na Ziemi, dlaczego wybrali życie na wsi, jak wyglądała ich kulinarna droga, co ich inspiruje i dlaczego goszczenie i karmienie ludzi sprawia im taką przyjemność. Niektórzy to weganie, inni specjalizują się w daniach mięsnych, gotowaniu dla osób z wykluczeniami dietetycznymi lub w tworzeniu dań z wykorzystaniem kwiatów i chwastów. Łączy ich pasja, dbałość o jakość produktów i otwartość na drugiego człowieka. Znajdziecie tam poza inspirującymi historiami wielkich i małych życiowych zmian setkę przepisów na najlepsze, autorskie dania z całej Polski. Są one wyjątkowe, choć w większości proste, bo zależało mi na tym, by przekazać wam coś, co każdy może odtworzyć w mieszkaniu, z produktów kupionych w lokalnym sklepie, bez wyszukanych składników i długiej listy zakupów.
Dla mnie cenna jest też w tej książce różnorodność – diet, podejść i przepisów, jakie są pokazane w „Rozmowach przy stole”. Dlatego nie jest to książka tylko z przepisami wegetariańskimi, wegańskimi, mięsnymi, pięciu przemian, czy kuchni bezglutenowej, choć wszystko powyższe w niej jest. I nie jest to tylko książka kucharska, choć jest w niej mnóstwo świetnych przepisów. To coś więcej – opowieść o jedzeniu i o życiu, o marzeniach zamieniających się w rzeczywistość, o gotowaniu dla innych, o długich rozmowach, o przyjemności karmienia ludzi, trochę też o miłości, o dzieleniu się i dawaniu, o zaufaniu, zapraszaniu pod swój dach i do wspólnego stołu. Jest o tym wszystkim, co wokół stołu i w doświadczeniu wspólnego jedzenia jest najpiękniejsze i najbardziej cenne.
W tej książce jest ogromny kawał mojego serca, jest to wynik ośmiu lat moich podróży, rozkmin, wielu godzin prywatnych rozmów z kucharzami i pasjonatami jedzenia i gotowania. Nadal wzruszam się, albo mam ciarki jak ją czytam (a po tych wszystkich korektach czytałam ją już chyba ze sto razy), tak bardzo te rozmowy są piękne, szczere i prawdziwe. Jestem wdzięczna wszystkim, którzy zaprosili mnie do swoich domów i stołów. Myślę, że trzeba mieć w sobie jakieś wielkie pokłady miłości do świata, żeby chcieć troszczyć się o innych i karmić ich, dla mnie na tym polega cała magia jedzenia przy wspólnym stole i mam nadzieję, że też to poczujecie czytając „Rozmowy przy stole”.
Książka jest już w przedsprzedaży, a ja jestem z niej bardzo dumna, bo wszystko, do ostatniej kropki, jest w niej takie, jak sobie wymyśliłam i wymarzyłam. Możecie ją kupić tutaj.
Książka świetna-ciekawe rozmowy,inspirujące miejsca i przepisy na przepyszne dania(już kilka wypróbowanych). Czekam już na ciąg dalszy, koniecznie z kolejnymi ciekawymi miejscami-może warto tym razem zajrzeć do Sopatowca i Starzyny 🙂